środa, 1 lutego 2012

ŚWIĄTECZNY OSTRY DYŻUR cd...

Na początku długiej listy zatruć u psów stoi czekolada o niej opisałem w moim wcześniejszym artykule.Innym przypadkiem wymagającym wizyty na ostrym dyżurze może być utknięcie kawałka rybiej ości w psim gardle. Gdy nasz pupil zacznie mlaskać, mielić językiem, grzebać łapkami w okolicach pyska,można od razu domyślać się przyczyny.Oczywiście najlepiej natychmiast podjechać do lecznicy. Jeśli w czasie świąt okaże się to zbyt trudne lub niemożliwe,należy samemu próbować otworzyć pyszczek. Najczęściej ciała obce wbijają się w język i jego okolice lub w policzki,a także w dziąsła albo pomiędzy zęby. Jeżeli ość jest malutka i znajduje się blisko możemy wyjąć ją sami. Jeżeli jest duża, utknęła głęboko lub widać obrzęk i krwawienie, nie wolno jej ruszać. Koniecznie trzeba wtedy jechać na ostry dyżur. Podczas samodzielnej próby pomocy można zrobić czworonogowi krzywdę, ułamać wystającą część ości i utrudnić działanie lekarzowi albo spowodować krwotok zagrażający życiu zwierzaka.

Kolejne niebezpieczne dodatki do potraw to czosnek i cebula. I one mogą wywołać objawy zatrucia u psa, a po dłuższym stosowaniu grozną dla życia anemię. Zwykle kończy się jednak na biegunce, wymiotach, krwiomoczu. Dawką toksyczną w przypadku cebuli jest spożycie jej w ilości stanowiącej 0,5% masy ciała danego psa. Leczenie wygląda podobnie jak przy wcześniejszych zatruciach, czyli jeśli właściciel dotrze do kliniki w ciągu dwóch godzin, weterynarz zaleci płukanie żołądka. Po tym czasie najważniejsze jest podanie węgla lekarskiego i podłączenie psa pod kroplówkę, która zwiększając diurezę (wydzielanie moczu), przyśpiesza wydalanie toksyn z organizmu i osłania nerki.

Poza smakołykami z naszego stołu, pies może zatruć się roślinkami, którymi dekorujemy w święta dom. Grozne są gwiazda betlejemska i jemioła. Dla dobra naszego pupila najlepiej zrezygnować z tych ozdób.

Na ostry dyżur trafiają też psiaki, które zjadły ozdobę choinkową. Jeśli opiekun przyłapał pupila na gorącym uczynku, od razu wie, co się stało. Jeżeli nie miał tyle szczęścia, powinno go zaniepokoić, gdy pies nagle zrobi się apatyczny,smutny, przestanie jeść i zacznie i zacznie intensywnie wymiotować. Zwykle po którejś próbie organizm sam pozbywa się ciała obcego. Jeżeli tak się nie stanie, należy jechać do lecznicy. Jeśli wygląda na to,że organizm ma szanse ja wydalić, wystarczy podać duże dawki parafiny jako środka poślizgowego i czekać. Ale uwaga! Jeśli ciało obce jest na to za duże i istnieje ryzyko, że utknie w którymś z odcinków jelita, potrzeba operacji wyjęcia niefortunnego smakołyku.

Co zrobić, jeśli nie przyłapaliśmy psa na zjadaniu czegokolwiek, a jednak wymiotuje i ma biegunkę? Dopóki wymiotuje, nie możemy mu nic podać. Obserwujcie, czy coś znajduje się w treści żołądka, i spokojnie poczekajcie. Kiedy przestanie zwracać, podajcie mu węgiel lekarski. Jeśli wymioty nie ustępują po godzinie, lecz się nasilają, a podopieczny zaczyna zle wyglądać, miał objawy ogólne, czyli zaburzenia chodzenia, oddychania, drgawki, udajcie się jak najszybciej po pomoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz