wtorek, 31 stycznia 2012

HODOWANIE OWCZARKÓW NIEMIECKICH.

Hodowla psów to niezwykła praca, ale swojego rodzaju pasja. Osoby, zajmujące się zwierzętami, biorą na siebie troskę za ich rozwój fizycznego i kształtowania charakteru. Dlatego wybór nowego właściciela również dokonywany jest roztropnie.
Hodowla psów to niezwykła praca, ale swojego rodzaju sposób na życie, pasja. Osoby, zajmujące się owczarkami niemieckimi, biorą na siebie troskę za ich rozwój fizycznego i kształtowania charakteru. Są przy narodzinach, nadzorują lub sami szkolą psy od najwcześniejszych dni życia, dbają przy tym o opiekę weterynaryjną, pilnują terminów szczepień. Co najwdzięczniejsze w tym fachu, mają kontakt z pięknymi okazami psów rasowych. Nie powinno zatem dziwić, że podjęcie przez hodowcę decyzji -"Sprzedam psa", wiąże się z niemałą odpowiedzialnością. Dlatego wybór nowego właściciela owczarka niemieckiego również dokonywany jest roztropnie. Chętni kupna szczeniaka owczarka niemieckiego mają nieograniczone możliwości skorzystania z oferty polskich hodowców. Koszt zakupu psa sięga kilku tysięcy złotych. Wysokie ceny szczeniąt związane są z posiadanym rodowodem czy pochodzeniem ich rodziców z elitarnych niemieckich hodowli. Ogłoszenia "sprzedam psa" najlepiej sprawdzać na witrynach sklepów online lub bezpośrednio na stronach Internetowych hodowców.Kiedy już zdecydujemy się na zakup owczarka niemieckiego, warto zapytać właściciela o pielęgnację i karmienie. Z pewnością udzieli również innych istotnych informacji dotyczących tej rasy oraz ciekawostek odnośnie naszego upragnionego pupila. Nie powinno nas zaskoczyć, jeśli zada pytanie, czy nasz owczarek niemiecki będzie prezentowany na wystawach. Każdemu dobremu hodowcy również po sprzedaży szczeniaka sprawiają ogromną radość jego osiągnięcia.Zarówno długo- jak i krótkowłosy owczarek-niemiecki cieszy się niesłabnącą popularnością. Właściciele doceniają ich inteligencję, odwagę, wierność i piękny eksterier. Wyróżniające je zalety sprawiają, że są bardzo preferowaną w hodowli rasą. Do tego stosunkowo łatwe w utrzymaniu, kiedy zapewni im się odpowiednie szkolenie. Niezwykle ważne jest wczesne wyznaczenie granic i uczenie posłuszeństwa. Zdarza się, że owczarek niemiecki na tyle rozwinie instynkt obronny, aż stanie się nadopiekuńczy dla swego pana i zacznie uprzykrzać życie reszcie domowników. Istotne, by zanim sytuacja wymknęła się z pod kontroli, szukać fachowej pomocy treserów.Nawet najbardziej zorganizowane hodowle owczarków niemieckich często biorą swój początek od posiadania jednego czworonoga. Żadne troski nie przyćmią prawdziwym miłośnikom tych zwierząt radości z ich zabaw, rozkosznych psot, przywiązania. Z biegiem czasu co niektóry zagorzały właściciel zapragnie, aby ich owczarek niemiecki doczekał się równie urodziwego potomstwa. I jak wszyscy początkujący hodowcy boryka się z dylematem - czy sprzedam psa czy go wychowam.

LEK NA STRES

Chcąc pomóc czworonożnemu przyjacielowi przetrwać sylwestrową noc naznaczoną wybuchami sztucznych ogni i sprawić, by czas radosny dla nas nie był traumą dla zwierzęcia, warto zapoznać się z kilkoma skutecznymi technikami relaksacyjnymi i odpowiednio wcześnie je zastosować.

Do walki z psim stresem mamy cały oręż metod - począwszy od technik opartych na dotyku, przez terapię odpowiednimi dzwiękami, na środkach farmaceutycznych kończąc. Nim jednak sięgniemy po te ostatnie, warto przyjrzeć się sposobom bardziej naturalnym i przyjaznym naszym podopiecznym.
T-Touch
Tellington Touch to specyficzna forma masażu wynaleziona przez Lindę Tellington-Jones. Naukowcy odkryli, że w komórkach ciała ukryte są emocjonalne i fizyczne traumy, skąd neurotransmitery wysyłają je do mózgu. Delikatne masowanie skóry kolistymi ruchami stymuluje połączenia nerwowe, oddziałuje na system nerwowy i mięśnie oraz uaktywnia leczniczy potencjał organizmu. Ponadto redukuje ból, napięcie, dyskomfort, przez co obniża poziom stresu oraz poprawia funkcjonowanie całego ustroju. Zwiększa sprawność fizyczną i psychiczną. Masaż powinien być delikatny i płynny. Dotykamy psa opuszkami zgiętych palców. Rozluzniamy nadgarstki. Zataczamy kręgi zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Nie trzemy skóry lecz delikatnie odciągamy. Pupila masujemy przez 15-20 min. zaczynając od głowy, kierując się ku tyłowi ciała. Metoda przeznaczona jest przede wszystkim dla psiaków, którym ból lub lęk utrudnia normalne funkcjonowanie. T-Touch pomaga opanować agresję, strachliwość, niepewność, fobię, zdenerwowanie. Jest wskazany dla czworonogów, które skaczą na ludzi, ciągną na smyczy, unikają czynności pielęgnacyjnych, cierpią na chorobę lokomocyjną, boją się wystrzałów.
Przeciwlękowa kamizelka
Działa w oparciu o zasadę akupresury. Wywołuje jednolity, łagodny, stały nacisk na tułów psa, wpływa relaksująco, uspokaja emocje.Stymulacja dotykiem przez stały nacisk to sprawdzona metoda terapeutyczna, z powodzeniem stosowana także u ludzi. Dzięki nałożeniu stymulatora (obciążenie, ucisk, elastyczne części garderoby powodujące uczucie objęcia, masażu) zmniejsza stres i minimalizuje bądź całkowicie eliminuje lęk oraz niepokój. Doskonale sprawdzi się u zwierząt, którym dokucza lęk separacyjny, strach przed burzą, innymi hałasami, psami, ludzmi.
Muzykoterapia
To nie żart ani widzimisię przewrażliwionych na punkcie pupili właścicieli. Eksperci od psychoakustyki (czyli wpływu muzyki i dzwięków na system nerwowy) udowodnili, że skumulowane oddziaływanie telewizorów plazmowych, brzęczących telefonów komórkowych itp. powoduje zwiększenie liczby fizycznych i psychologicznych problemów naszych psów. Czworonogi są instynktownie nastawione, by reagować na hałasy, a funkcjonując w świecie ludzi, doświadczają przeciążenia słuchu i co za tym idzie - systemu nerwowego. Uspokojenie fal mózgowych, spowolnienie akcji serca, obniżenie poziomu stresu powoduje muzyka o niższych tonach, wolniejszym tempie, uproszczonej strukturze i oparta na solowych instrumentach. Najlepsze zastosowanie w muzykoterapi mają utwory klasyczne. Ale ostrożnie - nie każdy z nich odpowiada czworonogom. Im bardziej skomplikowane dzieło, tym więcej bodzców pies musi odebrać i tym bardziej są dla niego męczące.

ŚWIĄTECZNY OSTRY DYŻUR.

Niestety w czasie świątecznego szaleństwa właściciele psiaków zapominają o bezpieczeństwie swoich pupili. Najgorsze, że w tym okresie nie łatwo uzyskać szybką pomoc.Większość gabinetów jest pozamykana i dotarcie do lekarza weterynarii może być trudne. Warto zatem wiedzieć, jakich niebezpieczeństw unikać, by święta nie upłynęły nam na czuwaniu przy ukochanym czworonogu w lecznicy, i jak udzielić podopiecznemu pomocy, gdy nie ma szans na fachową interwencję.

Słodka trucizna

Na początku długiej listy zatruć u psów stoi czekolada. Dla nas bezpieczna, choć mocno uzależniająca, dla czworonogów jest śmiertelną toksyną. Wszystko ze względu na zawarte w niej metyloksantyny: teobrominę,kofeinę,teofilinę - psy nie posiadają odpowiednich enzymów pozwalających na rozłożenie tych substancji do form bezpiecznych. Dawka śmiertelna teobrominy dla naszego ulubieńca to 100-200 mg na kilogram masy jego ciała.Biorąc pod uwagę, że mleczna czekolada zawiera 200 mg teobrominy/100 g, łatwo policzyć,że zjedzenie tabliczki tego przysmaku przez psa o masie 10 kg da objawy zatrucia. Co więc zrobić, gdy znajdziemy na posłaniu pupila resztki opakowania po czekoladzie? Przede wszystkim należy szybko określić, ile smakołyku udało mu się zjeść - parę kosteczek czy całą tabliczkę. Jeśli wygląda że ilość teobrominy może zbliżać się do niebezpiecznych granic, należy jak najszybciej dojechać do lekarza weterynarii. Najważniejsze są pierwsze dwie godziny po spożyciu trucizny. Jeśli nie jesteśmy w stanie dotrzeć w tym czasie do lecznicy, powinniśmy sami rozpocząć działania mające na celu zneutralizowanie substancji i podać zwierzęciu węgiel lekarski w dawce 2 g (nawet 3-4 tabletki) na kilogram masy jego ciała. Taka właśnie ilość potrzebna jest do neutralizacji toksyny, która znajduje się w przewodzie pokarmowym. Węgla lekarskiego nie da się przedawkować, dlatego jego aplikację można powtórzyć po 2-4 godzinach. Gdyby po 6-12 godzinach,pojawiły się objawy zatrucia czekoladą, czyli biegunka, wymioty, wzdęcia, nietrzymanie moczu, weterynarz będzie wiedział, co robić dalej. Zwłaszcza że przy dużym zatruciu teobrominą pojawią się symptomy niebezpieczne dla życia psa, czyli drgawki, zaburzenia pracy serca i oddychania.

poniedziałek, 30 stycznia 2012

BEARDED COLLIE.

Jak na prawdziwego psa pracującego przystało, bearded collie jest stale gotowy do działania. Myli się jednak ten, kto myśli, że to czworonóg jedynie dla osób bardzo aktywnych. Doskonale odnajduje się także w rodzinie wiodącej spokojny tryb życia, najważniejsza bowiem dla niego jest bliskość ludzi.
Trudno powiedzieć, że rasa jest u nas całkiem nieznana,ale w porównaniu z innymi krajami jej przedstawiciele występują nielicznie. Być może konkurencję dla nich stanowią gabarytowo podobne kudłacze rodzimego pochodzenia, czyli polskie owczarki nizinne. Choć i popularności nadwiślańskich czworonożnych pasterzy również daleko do lat dawnej świetności, może więc jesteśmy narodem leniwym i odstrasza nas obfite, wymagające sporo pielęgnacji futro?
Brodaty pastuszek jest miły, przyjacielski, ale pełen temperamentu, stale gotowy do działania i pracy.Znakomicie sprawdza się w rękach ludzi aktywnych, lubiących pieszą turystykę, bieganie czy narciarstwo biegowe. Nie ma z nimi najmniejszych problemów. One kochają wygodę, wylegiwanie się na kanapach, przytulanki, pieszczoty i swoje domowe zabaweczki. Dobrze jeśli mają ogród do zabawy, ale i pilnowania, bo to bardzo czujne i spostrzegawcze zwierzęta. Kiedy ktoś dzwoni do drzwi, szczekają, ale z chwilą , gdy goście przestąpią próg domu, stają się bardzo przyjacielskie. Trzeba uważać, by nieznanej osoby nie zalizały na śmierć. To chodząca przyjacielskość w stosunku do całego świata, więc i do obcych ludzi czy dzieci. Należy pilnować, by z nadmiaru pozytywnych uczuć nikogo nie przestraszył lub nie przewrócił. Wylewność emocjonalna czyni z niego wspaniałego psa terapeutycznego. Nie ma obawy, że zaatakuje obcego psa czy wda się z nim w bójkę.
Bearded collie to zdrowe,bardzo aktywne i długo żyjące psy (średnio 12-14 lat).

CHART ROSYJSKI BORZOJ.

Chart rosyjski ulubieniec carów jest kwintesencją elegancji. Mimo pokaźnych rozmiarów porusza się z niebywałą lekkością,a jego duże, wyraziste oczy odzwierciedlają wszystkie uczucia. Zapewne z tego powodu przez wieki cieszył się przychylnością artystów.

Charty znane były w Rosji już we wczesnym średniowieczu, ale typ rasowy borzoja ukształtował się dopiero około XVII wieku, najprawdopodobniej pod wpływem chartów tureckich i krymskich, a może i długowłosych psów owczarskich. Pierwszy opis pochodzi z książki o polowaniu Christiana von Lessinga i przedstawia borzoja niemal dokładnie takim, jakim jest dzisiaj:,,Głowa sucha i podłużna, grzbiet łukowaty i wysklepiony, żebra głębokie i płaskie, ogon długi i sierpowaty, włos długi, falisty".
Charty rosyjskie to psy bardzo kontaktowe, lubiące towarzystwo. Kochają opiekuna, potrzebne jest im codzienne porozumienie, pieszczoty (potrafią się za nie odwdzięczyć). Nigdy nie są wrogo ustosunkowane do obcych.Tolerują duże zwierzęta i sporych rozmiarów psy, natomiast mali pobratymcy, czy inne uciekające czworonogi wyzwalają w nich pradawny instynkt myśliwski i kontakty takie kończą się pogonią.Borzoja może mieć każdy pod warunkiem, że zapewni mu właściwą dietę, dostateczną ilość ruchu (zwłaszcza osobnikowi młodemu) i oczywiście miłość. Utrzymanie charta rosyjskiego w mieście jest nieco trudniejsze ze względu na jego potrzebę swobodnego biegania. Dla chcącego jednak nic trudnego...Żywienie borzoja nie nastręcza żadnych problemów. Karmy suche dostosowane do wieku psa dostarczają organizmowi wszystkiego, co potrzebne, zapewniając jego prawidłowy wzrost i rozwój. Niewskazana jest monodieta - każde urozmaicenie posiłku wpływa korzystnie na apetyt czworonoga. Mowa tu o dodatku mięsa surowego, gotowanego. Szczególnie ważny jest okres wzrostu od 3 do 12 miesiąca życia, kiedy w stosunkowo krótkim czasie wykształcają się długie kości kończyn.
Przy odpowiedniej profilaktyce (regularne szczepienia, odrobaczania) borzoje rzadko chorują i dobrze znoszą trudne warunki środowiskowe. Należą do psów długo żyjących (12-14 lat). Jak u wszystkich dużych ras trzeba pamiętać o ryzyku skrętu żołądka i nie pozwalać podopiecznemu na wysiłek bezpośrednio po jedzeniu. Młode osobniki, szczególnie w okresie intensywnego wzrostu, mogą mieć predyspozycje do schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego.
Ze względu na długość włosa charty rosyjskie wymagają systematycznej pielęgnacji - czesania i szczotkowania.

niedziela, 29 stycznia 2012

BERNEŃSKI PIES PASTERSKI.

Berneński pies pasterski rodem ze Szwajcarii jest przykładem prawdziwego przyjaciela człowieka. Ten mocny, duży, bujnie owłosiony czworonóg od lat świetnie sprawdza się w powierzonych mu odpowiedzialnych zadaniach.
Berneński pies pasterski rodem ze Szwajcarii jest przykładem prawdziwego przyjaciela człowieka. Ten mocny, duży, bujnie owłosiony czworonóg od lat świetnie sprawdza się w powierzonych mu odpowiedzialnych zadaniach. Pomaga ludziom w terapii osób niepełnosprawnych oraz pełni rolę psa towarzyszącego, tropiącego, ratowniczego czy stróżującego. Jego wszechstronne predyspozycje wynikają w dużej mierze z inteligencji, lotności umysłu i troski o innych.
Specjalnie szkolony berneński pies pasterski sprawdza się w roli opiekuna zarówno dla niesłyszących osób, którym wskazuje źródła dźwięku w domu czy poza nim, jak również dla niewidomych jako przewodnik. Dodatkowo podczas odpowiedniej tresury przedstawiciele rasy uczą się reagować na zaostrzenie objawów u przewlekle chorych pacjentów poza szpitalem, włączając alarm czy sprowadzając pomoc. Wyjątkowo cierpliwe chronią swoich właścicieli przed niebezpieczeństwem nie opuszczając ich w trudnych sytuacjach. Dzięki łagodności, towarzyskości, czułości berneński pies pasterski nadaje się do terapii niepełnosprawnych dzieci. Jest wysoce tolerancyjny w stosunku do wszelkich zachowań najmłodszych, a co ważne potrafi czerpać radość z bliskich kontaktów z zainteresowanymi nim ludźmi.Rozwinięty zmysł węchu pozwala wykazać się w tropieniu, a czujność i bezzwłoczna sygnalizacja zaniepokojenia umożliwia aktywne stróżowanie.Berneński pies pasterski jest przez wielu właścicieli domków jednorodzinnych doceniany za uzasadnione alarmowanie w chwilach zagrożenia oraz za nie szczekanie na każdego ujrzanego przechodnia koło posesji. Odwaga, męstwo oraz poświęcenie przedstawicieli tej rasy wpływają na efektywne akcje ratownicze z ich udziałem. Po mistrzowsku potrafią pokonywać niekorzystne warunki środowiska, szukając poszkodowanych i rannych pod gruzami budynków oraz przemierzać dłuższe dystanse w niskich temperaturach tropiąc ofiary lawin.Berneński pies pasterski jest wzorem nieustraszonego kompana człowieka,który nie cofnie się przed zagrożeniem niosąc pomoc w potrzebie. Nie dziwi zatem wzrost popularności tej rasy. Posłuszne i kochane są wymarzonymi psami rodzinnymi.

DYSPLAZJA STAWÓW

Życie psa z chorobą jaką jest dysplazją stawów biodrowych i/lub łokciowych, nie jest łatwe. Komfort funkcjonowania takiego zwierzęcia całkowicie zależy od właściciela i opieki jaką jest w stanie otoczyć swojego podopiecznego.

Czym jest dysplazja stawów

Choroba ta mówiąc w dużym uproszczeniu, polega na niedopasowaniu w stawie, co prowadzi do przemieszczenia głowy kości względem panewki, stan taki niestety szybko się pogłębia, prowadzi do stanów zapalnych i nieodwracalnych już zmian zwyrodnieniowych. Tak więc dysplazji stawów nie możemy wyleczyć, a jedynie spowolnić jej rozwój, a w najlepszym wypadku zapobiec jego postępowaniu. Choroba ta jest uwarunkowana genetycznie; przyjmuje się, że w 70% o jej rozwoju decydują geny, a w 30% czynniki środowiskowe takie jak: nieodpowiednie żywienie szczeniąt, zbyt intensywny ruch, czyli przetrenowanie psa i urazy. Przy czym na szczególną uwagę zasługuje fakt, że nie chodzi o niedożywienie szczeniąt, ale podawanie karmy zbyt wysokoenergetycznej i zbyt bogatej w wapń. To dlatego tak ważne jest by karma dla psów była dopasowana zarówno do wieku jak i do rasy psa. A ponieważ dobrej jakości, gotowe karmy dla zwierząt są zbilansowane, nie należy podawać już innych preparatów witaminowych. Oczywiście ważne jest by nasz pupil od początku był pod opieką lekarza weterynarii, który pomoże nam dobrać odpowiednią dietę i jeśli stwierdzi taką potrzebę, to zaleci także suplementy, jednak nigdy nie należy samodzielnie decydować o podawaniu tego typu preparatów szczególnie młodym psom. Jakie psy narażone są szczególnie na dysplazję stawów

Najczęściej na dysplazję stawów chorują psy dużych ras, a także duże mieszańce, najprościej można powiedzieć, że są to psy szybko rosnące, a więc te, które w pierwszych miesiącach życia intensywnie przybierają na wadze. Do ras obciążonych największym ryzykiem zachorowania należą: owczarek niemiecki, labrador retriever, golden retriever, dog niemiecki, rottweiler, mastif. Osoby, które decydują się na zakup szczeniaka dużej rasy, powinny przede wszystkim zwrócić szczególną uwagę na to, czy rodzice byli wolni od dysplazji. Można śmiało poprosić o okazanie książeczki zdrowia i oświadczenia weterynaryjnego stwierdzającego, że pies jest wolny od dysplazji. Niestety nawet jeśli rodzice są zdrowi nie znaczy to, że nasz szczeniak nie zachoruje, tak więc ważna jest czujność i obserwacja w pierwszych tygodniach życia. Należy poradzić się lekarza weterynarii jaką karmę podawać, a także poprosić o badanie stawów. Doświadczony lekarz nawet po chodzie szczeniaka potrafi ocenić, czy stawy rozwijają się prawidłowo, czy już dochodzi do zmian chorobowych.

Nasze obserwacje szczeniaka

Czy możemy sami zauważyć pierwsze objawy dysplazji stawów u naszego psa? Oczywiście, że tak. Kiedy w domu pojawia się szczeniak jest pod stałą opieką i obserwacją, tak więc możemy sami w porę zauważyć niepokojące objawy. Dziś mogę napisać, by ich nie bagatelizować ale jak najszybciej skonsultować z lekarzem weterynarii, najlepiej specjalistą chirurgii. Ryzykujemy tylko tyle, że się pomyliliśmy, tak więc niewiele w porównaniu z tym, jaką cenę będzie musiał zapłacić pies u którego rozwinie się choroba.

Do objawów, które powinny nas zaniepokoić należą:

kulawizna,

problemy ze wstawaniem (zwłaszcza po długim odpoczynku pies ma problem z „rozruszaniem się”),

kołysanie biodrami (inaczej tak zwany chwiejny lub krowi chód),

ograniczone odwodzenie kończyn,

zmiana w sposobie poruszania się

przerwy w czasie zabawy, spaceru – pies siada na chwilę, po czym wraca do zabawy

rottweiler_puppy Dlaczego tak ważne jest, by szybko wykryć dysplazję stawów u psów?

Pierwszy zabieg jaki można wykonać u 12 – 16 tygodniowego szczeniaka, to zespolenie spojenia łonowego. Polega to na zniszczeniu w odpowiednim miejscu chrząstki, dzięki czemu dalszy rozwój miednicy pozwala pomimo choroby, na objęcie głów kości przez panewki, co znacznie hamuje rozwój dysplazji. Ta operacja jest stosunkowo prosta, pies szybko wraca do siebie ale cała sztuka polega na tym, by nie przeoczyć momentu, w którym można ją wykonać. Niestety w przypadku mojego psa było za późno o kilka tygodni, co prawda jego zachowanie mnie niepokoiło, ale dookoła słyszałam głosy, że najzwyczajniej w świecie przesadzam. Nasz pies kręcił zadem, co wszystkich bawiło, tymczasem był to jeden z objawów dysplazji stawów biodrowych! Tak więc drodzy właściciele psów – jeśli macie jakieś podejrzenia od razu udajcie się do specjalisty, podziękujcie za dobre rady znajomym i róbcie swoje, bo zdrowie Waszego pupila jest w Waszych rękach!

Profilaktyczne zdjęcie rtg

Zwykle pierwsze objawy dysplazji stawów pojawiają się pomiędzy 5 a 8 miesiącem życia psa, dlatego warto wykonać pierwsze profilaktyczne zdjęcie rtg gdy pies skończy 3 miesiące, wówczas w przypadku stwierdzenia dysplazji jest czas na wykonanie zabiegu zespolenia spojenia łonowego. Następne operacje są już znacznie bardziej traumatyczne i nie nie przynoszą tak dobrych efektów. W przypadku mojego psa lekarz zdecydował się na przeprowadzenie innego, również mało inwazyjnego zabiegu jakim jest pektinektomia, który miał ograniczyć ból i poprawić komfort życia psa, co też się stało. Od zabiegu minęły trzy lata i nasz labrador ma się naprawdę dobrze, choć niestety liczymy się z tym, że z wiekiem jego stan będzie się pogarszał.

Jak prowadzić psa z dysplazją

Od naszego lekarza otrzymaliśmy kilka cennych wskazówek, które bardzo pomogły w utrzymaniu psa w dobrej kondycji pomimo zaawansowanej dysplazji w tak młodym wieku. Po pierwsze pies powinien być szczupły. W przypadku labradora nie jest to takie proste, ale jak się okazuje nie niemożliwe... Usłyszeliśmy, że im będzie chudszy tym dłużej będzie żył w dobrej formie i ten argument do nas przemówił! Karmimy psa zbilansowaną suchą karmą dla dorosłych psów dużych ras. Posiłki otrzymuje 2 razy dziennie w minimalnych dawkach – wiadomo, że producenci podając na opakowaniu zalecenia dietetyczne piszą zwykle od – do, tak więc trzymamy się dolnych wartości. Nie dokarmiamy psa smakołykami, oczywiście od czasu do czasu psiak zmiękczy nasze serca i otrzyma jakiś smakowity kąsek, ale wówczas odejmujemy mu kilka granulek karmy od kolacji...

Ruch kontrolowany

Usłyszeliśmy także, że od dziś obowiązują spacery tylko na smyczy, oraz ograniczenie ruchów i zabaw obciążających stawy. Tak więc musieliśmy zrezygnować z aportowania, które retrievery tak bardzo kochają, zabawa z patykiem, zdarza się nam bardzo rzadko. Wychodzimy częściej ale na krótkie spacery, by nie przemęczać psa, nie pozwalamy mu się forsować, jego ruch jest mniej intensywny. Na początku te zalecenia mnie przerażały, myślałam że w ten sposób unieszczęśliwimy psa, w którego naturze jest bieganie, tropienie, chęć zabawy i miłość do aportowania ale zapewniam Was, że nasz pies szybko zmienił tryb życia i potrafi czerpać radość z innych zabaw.


Preparaty i leki przeciwbólowe

Od czasu do czasu robimy naszemu psu kurację preparatem o nazwie Arthroflex (oczywiście na polecenia lekarza weterynarii). Preparat ten odnawia chrząstkę stawową, dobrze oceniamy jego działanie; podajemy go zwłaszcza zimą, bo wówczas kondycja naszego psa wydaje się być słabsza. Jeśli natomiast zdarzy się coś co spowoduje nadwyrężenie stawów, zauważymy że pies gorzej się czuje, ma mniej chęci do zabawy albo nawet utyka, wówczas przeprowadzamy krótką terapię lekiem Rimadyl – tutaj zawsze zasięgam opinii lekarza, który decyduje ile tabletek i przez jaki okres podawać.

Nie rozmnażajcie psów z dysplazją!

Pamiętajcie, że dysplazja stawów jest chorobą genetyczną, tak więc psy u których ją wykryto muszą być wykluczone z hodowli, by nie przekazywały tej ciężkiej choroby swojemu potomstwu. Ta odpowiedzialność spoczywa na właścicielach psów i hodowcach, którzy dla dobra rasy nie powinni dopuszczać do rozrodu chorych osobników. Natomiast kupując szczeniaka mamy prawo i obowiązek wglądu do książeczek zdrowia oraz zaświadczenia, które potwierdzają, że rodzice szczeniąt są wolni od dysplazji.

Jak ustrzec się dysplazji? Po pierwsze: nie kupować nigdy psa rasowego od pseudohodowców, którzy np. labradora sprzedają przez internet za 300 zł. Pomijając fakt, że są to najczęściej fabryki, których właścicielom zależy tylko na maksymalizacji zysków to na dodatek często z daną rasą powyższe psy mają tyle wspólnego, że są do niej podobne. Taki pseudohodowca karmi psy najtańszymi karmami nie dostarczając odpowiedniej ilości składników pokarmowych a co za tym idzie powodując już w wieku szczenięcym szereg różnych chorób, które uwidaczniają się dopiero po nabyciu naszego pupila. Ponadto nie szczepi tych psów oraz nie poddaje przeglądowi miotu w związku kynologicznym. Gdyby to robił – to za samą karmę dobrej jakości przez okres prawie 2 miesięcy od urodzenia szczeniaka do jego sprzedaży zapłaciłby około 300 zł. A gdzie szczepionki, opłaty za przegląd miotu, za badania genetyczne wykluczające niektóre rodzaje chorób?

Po drugie: nie oszczędzać na jedzeniu psa! Skoro kogoś nie stać na psa rasowego – niech go nie kupuje – są przecież mieszańce – bardziej odporne na różne choroby i mniej wymagające. Karma dobrej klasy dla psa, który waży 30 – 35 kg kosztuje około 150 zł miesięcznie i zapewnia mu wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiednich proporcjach dzięki czemu minimalizujemy prawie do zera możliwość wystąpienia dysplazji.

Kiedy pies osiągnie wiek 4 miesięcy – jeśli nie występują u niego żadne niepokojące objawy (jeżeli nie kuleje, nie ma problemów ze wstawaniem itp.), jeśli był prawidłowo odżywiany (nie karmą z supermarketu, w która kosztowała 40 zł i starczyła na miesiąc – czy chciałbyś żeby np. twoje dziecko odżywiało się za 40 zł miesięcznie? – raczej nie byłoby okazem zdrowia!) to nie istnieje żadna uzasadniona potrzeba prześwietlania psa pod kątem dysplazji. Nie dość, że jak można wyczytać w fachowej literaturze nie jest to miarodajne badanie, gdyż w związku z rozrostem tkanek w tym wieku może być błędnie zinterpretowane jako dysplazja to na dodatek, aby było miarodajne należy je powtórzyć w wieku około 1 roku. Mamy więc następującą sytuację: wydaliśmy wcale niemałe pieniądze na prześwietlenie, które i tak żeby mieć pewność należy powtórzyć kiedy pies osiągnie rok. Weterynarz powie wam, że widzi zaczątki dysplazji (ha ha) i żeby jej przeciwdziałać zacznie was naciągać na specjalne karmy, preparaty i tak dalej. Po roku okaże się, że oczywiście dzięki tym wszystkim wspaniałym specyfikom wasz pies został wyleczony. Tu czeka nas niestety niemiła niespodzianka. Zgodnie z wieloma publikacjami (nie w Internecie ale w literaturze tematu) odsetek psów rzeczywiście wyleczonych z dysplazji, u których w wieku 4 miesięcy ją stwierdzono to tylko kilka procent. Niestety nie ma tu pewności czy to rzeczywiste wyleczenia czy raczej błędna diagnoza, która po kolejnym badaniu w późniejszym wieku została potraktowana jako sukces leczenia.

Podsumowując aby mieć zdrowego psa dbajmy o to od samego początku – już od chwili decyzji, że chcemy go kupić. Następnie wybierzmy dobrych hodowców w przypadku psów rasowych lub schronisko, które ma dobrą opinię - jeśli decydujemy się na psa ze schroniska. Zapewnijmy mu oprócz miłości również bardziej przyziemne potrzeby takie jak odpowiedniej jakości karma (lub przyrządzajmy mu pokarm sami – co wymaga o wiele większej znajomości potrzeb danej rasy oraz czasu i obarczone jest niebezpieczeństwem złego zbilansowania odpowiednich składników pokarmowych) i w końcu pod żadnym pozorem nie przemęczajmy szczeniaczka zbyt długimi spacerami lub zabawą szczególnie do pierwszego roku życia.

piątek, 27 stycznia 2012

Żywienie a zachowanie psa.

Prawidłowo zbilansowana psia dieta, dostosowana do jego wieku, rasy i potrzeb, pozwoli zachować mu zdrowie - brzmi jak reklama? Taka jest prawda. Jesteśmy tym, co jemy - to dotyczy również psów. Ich dieta jest jednym z podstawowych determinantów zachowania i samopoczucia.
Dostarczenie odpowiedniej ilości substancji organicznych i nieorganicznych pozwoli cieszyć się tak właścicielowi, jak i samemu zainteresowanemu czworonogowi, lepszym zdrowiem. Jeżeli dołożymy do tego trzymanie się podstawowych wskazówek dotyczących profilaktyki i opieki nad psem - mamy gwarancję, że pies nie będzie podjadał ze stołu, połykał śmieci na spacerze, ale również zmniejszy się ryzyko ataków agresji czy stanów lękowych. Dlaczego?Dlatego, że dieta to podstawa i dla prawidłowego funkcjonowania organizmu nie powinna być przypadkowa. Na rynku jest dostępna szeroka gama karm gotowych (przemysłowe, bytowe, "mokre" czy dietetyczne). Korzystanie z odpowiedniej dla Twojego psa gotowej karmy, będzie tańsze (nie przeznaczasz czasu na gotowanie dla psa, koszt posiłku wychodzi taniej niż w przypadku "domowego jedzenia", unikasz wizyt u lekarza z chorym psem), zdrowsze (skład karmy i jej ilość są dostosowane m.in. do wieku, rasy, potrzeb, stanu zdrowia psa), a poza tym żucie suchej karmy ma na psa zbawienny wpływ - uspokaja go i jest dla niego dodatkowym zajęciem. Kuleczki suchej karmy mogą być pochowane w domu podczas Twojej nieobecności i Twój pies będzie mógł poczuć się łowcą, a Ty masz pewność, że z zapomnianej kulki nic nie wyrośnie, a ona nie zacznie chodzić. Kuleczki są doskonałym pomocnikiem w tresurze psa (należy tu jednak zawsze pamiętać, że dawane podczas spaceru pochodzą z dziennej dawki pokarmu a nie z dodatkowej puli). Zawsze wiemy czy dostarczyliśmy psu właściwej ilości pożywienia (każda karma ma opisaną ilość w zależności od wieku/wagi psa/Korzyści można mnożyć - ważne jest, aby przy decyzji o karmieniu psa gotową karmą starać się wybrać, w miarę możliwości, najlepszą dostępną. Niektóre z nich niestety można porównać z fast foodem - kolorowe, pachnące, ale o wątpliwej wartości. Pamiętaj, żeby kupować karmę oryginalnie zamkniętą, ponieważ tylko wtedy masz gwarancję producenta co tak naprawdę się w niej znajduje. Sugeruję również skonsultować wybór karmy z lekarzem weterynarii. Na rynku dostępnych jest obecnie wiele gotowych karm i czasami ich wybór może przyprawić o zawrót głowy i nie zawsze to co kolorowe jest najlepsze.Rozważając kwestie związane psią dietą musisz pamiętać, że pewne zachowania są silniejsze od psa - odziedziczył je po przodkach. Ma bardzo silną potrzebę ruchu i zdobywania jedzenia, mimo że obecnie najczęściej nie musi gonić za zdobyczą - lubi się w to bawić czasami. Nie sugeruję podchodzenia do psa podczas posiłku - tak, jak jego przodkowie będzie starał się bronić swojego jedzenia - oni nie wiedzieli kiedy będzie następny posiłek i zjadali czasami na zapas - to jest silniejsze ode psa, może ugryźć. Pradziadkowie naszych psów często byli w sytuacji, kiedy raz upolowaną zwierzynę musieli łykać szybko, dużymi kęsami, w obawie przed konkurencją, która mogła czaić się tuż za krzakiem - taki sposób jedzenia też mają nasze zwierzaki w genach.Aby uniknąć tej sytuacji zastanów się ile razy dziennie Twój pies powinien jeść (1 czy 2 w przypadku zdrowych, dorosłych psów) i karmiąc zostawiaj miskę do opróżnienia na ok. 20 - 30 min (co nie znaczy, że po upływie czasu, nawet jeżeli pies je, należy miskę zabrać). Pozwól psu najeść się w spokoju i bez przeszkadzania. Brak zainteresowania całkowitym opróżnieniem miski nie jest powodem do niepokoju, miskę zabierz i napełnij po następnej, zaplanowanej godzinie karmienia. Nie dotyczy to wody, która powinna być zawsze dostępna, świeża i czysta. Karm swojego psa tylko wydzieloną częścią karmy. Nie ma potrzeby dokarmiania, rozpieszczania, dodawania ciasteczek, resztek ze stołu. Twój pies tego zupełnie nie potrzebuje, a może jedynie nauczyć go to żebrania, przeszkadzania Ci w jedzeniu, wybierania śmieci, kradzieży jedzenia ze stołu a w konsekwencji grozi mu nadwaga i komplikacje zdrowotne. Chcesz tego?
Dobór karmy, jej kaloryczności, składu i częstotliwości jedzenia uzależniony jest od wieku, obciążenia pracą, ewentualnej ciąży czy karmienia, stanu zdrowia psa. Właściwie zbilansowana dieta to karma, która stosownie do powyższych parametrów utrzymuje psa w dobrym zdrowiu.Do właściwego funkcjonowania psiego organizmu potrzebne jest dziennie na 1 kg masy ciała:4-5g białka (budulec tkanek, jego wartość pokarmowa zależy od składu aminokwasów)1-2g tłuszczu (źródło energii i rozpuszczalnik dla witamin·10-15 g węglowodanów.Niedobory są niewskazane dla psa, np. jeżeli brakuje mu białka ma zmniejszoną wydolność organizmu, zmniejszoną odporność na choroby, szybciej się starzeje, ma zaburzenia w wymianie włosów oraz zmniejsza się jego żywotność. Należy również pamiętać, że nie można przesadzać w drugą stronę - nadwyżka białka powoduje przede wszystkim bardzo duże zmiany w psim zachowaniu i może powodować nadpobudliwość a nawet agresję.Mózg to organ niezwykle wrażliwy na poziom cukru, psi mózg nie pozostaje tutaj wyjątkiem. Po każdym posiłku poziom cukru we krwi wzrasta. Funkcjonowanie tkanki nerwowej uzależnione jest od stałego, ale prawidłowego dopływu glukozy. Zbyt niski poziom cukru we krwi powoduje obniżenie reaktywności, płytki oddech, drżenie mięśni, dezorientację, pobudzenie, agresję a w skrajnych przypadkach utratę przytomności. Może występować przechodzenie z głębokiego snu do agresji, kiedy to mózg ma zbyt mało energii, aby podejmować racjonalne decyzje.Istnieje niezwykle silna korelacja pomiędzy dietą a zachowaniem naszego podopiecznego. Niezwykle często zdarza się rozpoczynać terapię zaburzeń behawioralnych od zmiany diety i nawyków żywieniowych. Jeżeli mamy jakiekolwiek problemy z zachowaniem naszego czworonoga zawsze warto przyjrzeć się bliżej i przeanalizować dietę naszego psiaka - może ma czegoś za mało, czegoś za dużo?

SHIH-TZU

Pieski te stanowiły uosobienie towarzyszących Buddzie lwów, co znalazło odzwierciedlenie w ich nazwie Shih-Tzu oznacza dosłownie „ LWI PIES”.

SHIH – TZU
Pochodzenie rasy - TYBET
Data powstania - XVII w
Wzrost - 23 – 28 cm.
Waga - 4 – 7 kg.
Cechy - ŁAGODNY, WIERNY, WESOŁY, TOWARZYSKI
Kraj patronacki - WIELKA BRYTANIA
DSC00190

RYS HISTORYCZNY

Pieski te stanowiły uosobienie towarzyszących Buddzie lwów, co znalazło odzwierciedlenie w ich nazwie, - Shih-Tzu oznacza dosłownie „LWI PIES”. Tybetańscy mnisi wykorzystywali swoich kosmatych pupili do napędzania modlitewnych młynków, odstraszania złych duchów oraz jako żywe termofory podczas długich modlitw w chłodnych, klasztornych celach.

W 1653 r. chiński władca- Kublai Khan podbił Tybet, zaś jako jeden z cenniejszych wojennych łupów przywiózł na cesarski dwór do Pekinu pięć piesków. Chińczycy zajęli się hodowlą śmiesznych piesków krzyżując je z hodowanymi już od lat pekińczykami.
Pierwsze psy tej rasy trafiły do Europy w roku 1927 i były to: suka Fu-Ssu przywieziona przez Sir Kolonel Erica Bailey, oraz suka Mai-Mai Mamai pies Hibou przywiezione przez powracającą do Anglii Miss Hutchins.

Za przełomowy dla rasy uważa się rok 1952, kiedy to Miss Freda Evans pokryła swoją czarną suczkę Shih-Tzu Elfann Fenling of Yram czarno-białym pekińczykiem Philadelphus Suti Tsun of Elfran. Efektem tego była piątka dziwnych szczeniaczków, za co większość hodowców wyklęła pannę Evans z klanu Shih-Tzu. Jednakże po kilku latach wszyscy hodowcy ustawili się w kolejce do panny Evans po pieski, które zdobyły czołowe miejsca w Anglii.

SZATA I UMASZCZENIE

Shih – tzu to piesek mały o masywnej budowie ciała. Ma długie i wiszące uszy, szeroko rozstawione oczy, długą sierść na pyszczku oraz ogon który jest podwinięty i noszony wysoko. Shih – tzu ma gęstą lekko falistą szatę i głowę którą przyrównuje się do kwiatu chryzantemy. Zwykle związuje się pieskom włosy na czubku głowy. Sierść u tych piesków jest długa i miękka. Występuje w wielu różnych kolorach biały, beżowy, tricolor i rzadko spotykany czarny.

PIELĘGNACJA I HIGIENA

Pielęgnacja włosa jest wymagana codziennie aby zapobiec jej skołtunieniu. Shih – tzu musi być czesany codziennie. Oczy i uszy również wymagają specjalnej pielęgnacji. Oczy jeśli trzeba to należy przemywać je specjalnymi środkami dla psów. W uszach jeśli znajduje się suchy włos należy go wyrwać aby zapobiec groźnemu zapaleniu ucha.

ZDROWIE

Shih – tzu to rasa piesków które są podatne na wiele chorób a także mają problemy z uzębieniem. Choroby na które podatna jest rasa to autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, entropiom, choroby serca, niewydolność nerek, udar cieplny, zwężenie nozdrzy, niedrożność kanalika łzowego. U wielu piesków pojawiają się problemy z zębami. Zęby, często nie wszystkie wyrastają, mogą być ruchome i łatwo wylecieć. Pieski te żyją około 15 - 20 lat.

SPACER

Shih – tzu powinien odbywać dziennie 3 – 4 spacery po 10-15 minut każdy . Na spacerze można pieska spuścić ze smyczy aby miał swobodę i żeby mógł się wyszaleć.

CHARAKTER

Shih – tzu jest pieskiem niezależnym, towarzyskim, inteligentnym i upartym. Lubi zabawy i spacery ruchowe z udziałem innych domowników. Toleruje inne zwierzęta domowe. Nadaje się do domu gdzie są małe dzieci. Jest pieskiem upartym i trudnym do wyszkolenia.

JAK NAUCZYĆ PSA GRZECZNEGO POZOSTAWANIA W DOMU.

Mogłoby się wydawać, że pozostawienie psa samego w domu nie wymaga szczególnej filozofii, jednak jeśli po powrocie z pracy zastaniemy zerwane firany, podrapaną kanapę, pogryzione stopnie schodów albo zniszczone buty i ubrania, to szybko zmienimy zdanie!Kiedy w naszym domu pojawia się słodki szczeniaczek nie odstępujemy go na krok, jesteśmy z nim kiedy zasypia i kiedy się budzi, bawimy się z nim, nosimy go na rękach, głaszczemy, a więc sami przyzwyczajamy go do naszej ciągłej obecności. Choć mamy dobre intencje, to krzywdzimy naszego pupila, który przecież któregoś dnia będzie musiał pozostać w domu sam, a wówczas będzie to dla niego ogromnym stresem. Psa należy uczyć grzecznego pozostawania w domu i nie będzie to jedna krótka lekcja, ale cały proces, który należy rozpocząć jak najwcześniej.Wyjścia kontrolowane.Cierpliwie czekający pies"
Zacznijmy od krótkich wyjść, które pozwolą nam kontrolować zachowanie szczeniaka. Wystarczy, że pójdziemy do innego pomieszczenia i zamkniemy drzwi, możemy być pewni, że psu nie dzieje się krzywda, możemy też nasłuchiwać co robi i czym zainteresuje się w pierwszej kolejności. Najważniejszą zasadą jest by wrócić do pokoju tylko wtedy, gdy pies jest spokojny, w ten sposób pokażemy mu, że grzeczne zachowanie jest nagrodzone powrotem ukochanego Pana. Jeśli pies piszczy albo szczeka musimy uzbroić się w cierpliwość i po prostu czekać – absolutnie nie wolno karcić psa, gdyż w ten sposób tylko wzmocnimy w nim poczucie lęku separacyjnego! Kiedy tylko szczeniak milknie otwieramy drzwi i chwalimy go za grzeczne zachowanie. Stopniowo wydłużamy czas wyjść kontrolowanych zaczynając od kilku minut. W ten sposób uczymy też psa, że nawet gdy jesteśmy w domu, to nie zawsze pies może nam towarzyszyć. Nie uczmy psa chodzenia za nami krok w krok, ponieważ w ten sposób nasz pupil przyjmuje na siebie odpowiedzialność za nas jako członków swojego stada. On sam uważa siebie za osobnika alfa, musi więc bez przerwy mieć nas na oku żeby wiedzieć, że wszystko jest w porządku... W konsekwencji pies będzie niespokojny i zmęczony ciągłym asystowaniem nam i innym domownikom, a kiedy będziemy się rozchodzić w różne miejsca, nasz pupil będzie zestresowany niemożnością dopilnowania swojego stada.Kiedy pies niszczy meble i sprzęty domowe.Nadchodzi dzień, w którym planujemy na dłużej zostawić naszego psa w domu, wydaje się, że już jest na to gotowy, gdy tymczasem po powrocie zastajemy zniszczone mieszkanie... Pierwsze co przychodzi nam do głowy to chęć ukarania psa, czego absolutnie nie wolno nam zrobić! Pies nie skojarzy bowiem reprymendy z gryzieniem fotela, czy rozszarpywaniem poduszek, będzie natomiast zdezorientowany i zapamięta, że zostaje ukarany przez Pana po jego powrocie do domu. Musimy uderzyć się pierś i przyznać, że to my ponosimy odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Trzeba bowiem zadać sobie pytanie dlaczego nasz pies tak się zachował? Odpowiedzi jest kilka, na przykład taka, że zwierzę miało nadmiar niespożytej energii, było zestresowane i nie miało możliwości zaspokojenia własnych potrzeb. Pies niszczy meble i sprzęty domowe nie po to, aby nas ukarać czy zrobić nam na złość, ale w ten sposób radzi sobie ze stresem wynikającym z lęku separacyjnego, oraz rozładowuje napięcie spowodowane brakiem zabawy i rozrywek.Poznaj potrzeby własnego psa."Szczęśliwy pies grzecznie czeka na swojego Pana"
Większość ludzi uważa, że podstawową potrzebą ich pupili jest dobra karma oraz wyjście w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych. To smutne, że tak postrzegamy naszych podopiecznych. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nasze psy mają także inne potrzeby i jeśli ich nie zaspokajamy, czy nie stwarzamy warunków ku temu, to jednym z efektów może być właśnie niszczenie sprzętów domowych pod nieobecność właściciela. Zanim więc wyjdziemy z domu, musimy wywiązać się z obowiązków względem naszego czworonoga. Po pierwsze wyjdźmy na długi spacer, którego celem nie jest tylko załatwienie się psa, ale także zabawa, która pozwoli na rozładowanie emocji, napięcia i uwolnienie nagromadzonej energii. Po takim wysiłku fizycznym nasz pies będzie sobie smacznie spał i nawet nie przyjdzie mu do głowy żeby zabrać się za gryzienie schodów. Musimy też pamiętać by zostawić świeżą wodę i jedzenie dla psa pełna miska działa kojąco, pies może zaspokoić głód i udać się na spoczynek. Dobrym sposobem jest także pozostawienie psu zabawek, gryzaków i smakołyków, np. żwaczy, które przez jakiś czas zajmą uwagę psa, pozwolą mu też zapamiętać, że kiedy Pan wychodzi, to czeka go coś miłego. Ważne, by po powrocie schować zabawki, inaczej pies się z nimi opatrzy i nie będą stanowiły dla niego atrakcji.Rozstania i powroty do domu.Nasze wyjście z domu, a także powrót nie powinny być dla psa niczym nadzwyczajnym, dlatego od początku uczmy naszego pupila, że takie sytuacje są wpisane w jego życie. Wychodząc z domu nie całujmy psa i nie żegnajmy się z nim poprzez przytulanie, ponieważ nasze zachowanie jest raczej zapowiedzią dobrej zabawy, a nie tego, że za chwilę zostanie sam. Ustalmy natomiast komendę, którą będziemy się komunikować z psem za każdym razem, gdy go zostawiamy, mówmy np. "bądź grzeczny" czy po prostu "zostań", z czasem nasz pies zacznie kojarzyć to słowo z konkretną sytuacją – "mój Pan wychodzi, ale wróci, jestem bezpieczny". Wchodząc do domu, nie pozwalajmy psu na siebie skakać, dopiero gdy się rozbierzemy, czy odłożymy zakupy, a nasz pupil będzie grzecznie czekał, możemy nagrodzić go pieszczotą.Najtrudniejszy dla psa jest moment, w którym jego Pan znika za drzwiami, dlatego warto odwrócić jego uwagę na przykład wsypując do miski jedzenie dla psa, dając mu smakołyk, który wymaga dłuższej chwili gryzienia, albo rozsypując po podłodze,sucha-karma-wzbudza-kontrowersje."Zalety suchej karmy"Chodzi o to, by pies kojarzył nasze wyjście z domu z czymś przyjemnym. Można pozostawić włączone radio, a jeśli wychodzimy wieczorem należy zostawić zapalone światło, by pies nie tylko słyszał, ale i widział to, co dzieje się w jego otoczeniu.
Lęk separacyjny starszych psów.
Nie zawsze pies trafia do naszego domu jako rozkoszny szczeniak, który jest chętny do zabawy i nauki. Bardzo często u starszych psów, na przykład przygarniętych ze schroniska, jest silnie ukształtowany lęk separacyjny, wówczas pomimo naszych wysiłków i podejmowanych prób nauczenia psa grzecznego pozostawania w domu, przejawia on lęk i agresję, którą rozładowuje niszcząc sprzęty. W takim przypadku zaleca się skorzystanie z pomocy specjalisty, czyli behawiorysty, który dopasuje indywidualny zestaw ćwiczeń lub poleci nam specjalistyczne szkolenie.

LABRADOR RETRIEWER-co powinieneś wiedzieć zanim kupisz szczenię.

Co wiesz o labradorach? Powszechnie uważa się je za potulne, bardzo rodzinne psy, które uwielbiają dzieci i mają skłonność do nadwagi. Ale zanim kupisz szczeniaka powinieneś wiedzieć o tych wspaniałych psach znacznie więcej...

Labrador, obok Golden retrievera to jeden z najbardziej popularnych psów w ostatnich latach. Filmy fabularne, zdjęcia komercyjne, czy spoty reklamowe utrwaliły w świadomości społeczeństwa obraz szczęśliwej rodziny z przedmieścia, której nieodłącznym elementem jest słodki, niesforny szczeniak labradora... To prawda, że są to psy niezwykle towarzyskie, przyjacielskie i uwielbiające kontakt z człowiekiem, jednak potrzebują umiejętnego prowadzenia, w przeciwnym razie, dorastający labrador może być przyczyną wielu kłopotliwych sytuacji. Nie wolno nam zapominać, że jest to duży i bardzo silny pies, tak więc jego zakup powinien być dobrze przemyślany.

Czy naprawdę chcemy mieć labradora?

Czarny labrador retriever.Zanim kupisz psa danej rasy dowiedz się o niej jak najwięcej, najlepiej zapisz na kartce Twoje oczekiwania wobec psa, a następnie przeanalizuj, czy będzie on w stanie je spełnić. Ta sama zasada obowiązuje w drugą stronę; zastanów się czy będziesz potrafił opiekować się danym psem, czy znajdziesz odpowiednią ilość czasu na zabawę, szkolenie, spacery, ile godzin w ciągu dnia pies będzie musiał spędzać sam – pamiętaj, że nie wszystkie psy dobrze znoszą długą rozłąkę z domownikami. Często mamy mylne wyobrażenie o danej rasie, kierujemy się oczywiście tym, co przekazują nam media, tam jednak nie zobaczymy labradora ubrudzonego błotem, nie poczujemy jego siły gdy podczas spaceru ciągnie na smyczy, nie dowiemy się też, że potrafi zjeść wszystko włącznie z naszymi skarpetkami, czy torbą foliową! Oczywiście labrador retriever, tak jak pies każdej rasy wymaga szkolenia, i jeśli jako opiekunowie wywiążemy się z naszych obowiązków wobec zwierzęcia, możemy być pewni że zyskamy oddanego przyjaciela! Obowiązki o których mowa, to nie tylko szczepienia weterynaryjne i sucha karma dla psa, ale właśnie zaspokojenie potrzeb czworonoga takich jak ruch, zabawa, kontakt z człowiekiem i innymi psami, pielęgnacja i dbanie o jego zdrowie.

Labrador retriever, oto co powinieneś wiedzieć zanim kupisz szczeniaka:

- labrador nie jest psem stróżującym – nie ochroni Twojego mienia,

- labrador wymaga dużo zainteresowania z Twojej strony – pragnie współpracować z człowiekiem, musi czuć się spełniony,

- labrador potrzebuje dużo ruchu i zabawy na świeżym powietrzu – uwielbia aportować,

- oprócz towarzystwa ludzi, musi mieć zapewniony kontakt z innymi psami,

- labrador nie może mieszkać na dworze, pomimo swoich rozmiarów jest psem domowym,

- labradory uwielbiają wodę i błoto – nie przepuszczą okazji do kąpieli,

- labrador źle znosi upały, należy pilnować, by się nie przegrzewał,

- labrador wymaga pozytywnego szkolenia metodą pochwał i nagradzania,

- labradory powinny dostawać wysokiej jakości jedzenie dla psa, czyli karmę dobraną w zależności od kondycji i stanu zdrowia,

- dorosłe labradory są niezwykle silne – nieposłuszne psy mogą być bardzo uciążliwe podczas spacerów, stąd konieczne jest szkolenie od pierwszych tygodni życia,

- labradory są często obciążone chorobami genetycznymi, takimi jak dysplazja stawów biodrowych,

- zakup labradora i tzw. wyprawki dla szczeniaka, to wydatek około 3 tysięcy złotych,

- roczne utrzymanie zdrowego psa, to koszt rzędu 2 tysięcy złotych.

Gdzie kupić labradora?

Labradory Wiele osób oferuje szczeniaki rasy labrador retriever bez rodowodu, wystarczy spojrzeć na popularny portal aukcyjny, albo wirtualną gazetę giełdową, by przekonać się jak wiele jest ogłoszeń typu „szczeniaki rasowe, po rodowodowych rodzicach, bez rodowodu”. Takich sprzedawców, bo nawet nie powinno się ich nazywać hodowcami, powinniśmy omijać szerokim łukiem! Pamiętajmy, że nie ma psów rasowych bez rodowodu, a kupowanie szczeniaka tylko dlatego, że kosztuje 500 zł, a nie około 2,5 tysiąca zł jak u hodowcy, niesie ze sobą duże ryzyko! Popularność tych wspaniałych psów nie maleje, dlatego wiele osób postanawia je rozmnażać, by czerpać korzyści materialne. To właśnie nieodpowiednie skojarzenia psów i suk są przyczyną wielu obciążeń genetycznych, dysplazji stawów łokciowych i biodrowych, a także chorób układu krążenia i serca. Kupując psa bez metryki, a więc dokumentu uprawniającego do wyrobienia rodowodu, przyczyniamy się do rozwoju tej czarnej strefy! Dla dobra przyszłości rasy powinniśmy zaprzestać handlu szczeniakami bez rodowodu, tym bardziej, że wiele z nich kończy swój żywot w tragiczny sposób. Kiedy bowiem po kilku miesiącach okazuje się, że pies nie wygląda jak labrador i nie ma też jego przyjacielskiego usposobienia, zawiedzeni właściciele postanawiają oddać zwierzę do schroniska. Jeśli więc jako rodzina podejmujemy decyzję, że chcemy mieć labradora, to koniecznie poszukajmy profesjonalnej hodowli, gdzie za szczeniaka przyjdzie nam zapłacić około 2 – 3 tysięcy złotych.

Życie z labradorem pod jednym dachem

Czarny szczeniak labrador retriever.Kiedy w naszym domu zagości mały labrador retriever, życie całej rodziny ulegnie zmianie i powinniśmy być tego świadomi zanim kupimy szczeniaka. Zwierzę to dzięki swojemu przyjacielskiemu nastawieniu do całego świata wniesie mnóstwo radości, z kolei jego chęć do pracy i potrzeba bycia docenionym, wymagać będzie spędzania wiele czasu na nauce i szkoleniu poprzez zabawę i nagradzanie. Powinniśmy zainwestować sporo energii w pracę nad psem gdy jest jeszcze mały, co z pewnością zaprocentuje mądrym i oddanym czworonogiem. Warto wybrać się ze szczeniakiem do tak zwanego przedszkola, gdzie pod okiem profesjonalnych trenerów, już kilkutygodniowy labrador nauczy się podstawowych komend. Nie obawiaj się, że odbierzesz swojemu pupilowi dzieciństwo – nic podobnego! Szkolenie szczeniąt to po prostu nauka poprzez zabawę i nagradzanie pożądanych zachowań, tutaj nie ma mowy o krzykach, czy karaniu. Są to zajęcia urozmaicone, tak by szczeniak nie mógł się znudzić i zniechęcić do dalszej nauki, a ich czas trwania jest odpowiednio krótki, by nie przemęczać malucha, który potrzebuje jeszcze sporo odpoczynku. Jeśli młody labrador zabiera się za gryzienie butów, czy sprzętów domowych, to nie oznacza, że jest niegrzeczny, ale potrzebuje Twojej uwagi, poświęć mu więcej czasu, udostępnij zabawki i gryzaki na których może wyładować energię. Zatroszcz się także o odpowiednią karmę dla psa, gdy jest w okresie intensywnego wzrostu, co pozwoli zminimalizować dolegliwości ze strony układu kostnego.

Jest wiele podręczników, które mówią o tym jak wychować mądrego i szczęśliwego psa, jeśli jednak czujesz, że nie dajesz sobie rady, nie wahaj się skorzystać z pomocy profesjonalistów – to będzie najlepsza inwestycja w długoletnią przyjaźń ze wspaniałym psem, jakim jest labrador retriever.

PODZIAŁ PSÓW RASOWYCH.

Pies towarzyszy ludziom od bardzo dawna. Od samego początku niezależnie psy oraz ludzie najlepsze efekty w polowaniu uzyskiwali dzięki grupowej współpracy.

Potem łącząc swe umiejętności i polując wspólnie oraz współpracując na wielu innych polach oba gatunki zyskały szereg tak silnych korzyści, że współpraca trwa po dzisiejszy dzień. W wyniku tej współpracy powstało szereg specjalizacji wśród gatunku Canis familiaris. Tak ogromna liczba odmian – ras psów wymagała ich usystematyzowania.
Międzynarodowa organizacja kynologiczna – FCI wprowadziła podział dzieląc psy rasowe na różne grupy. Łączenie w grupy opiera się raz na wspólnym pochodzeniu, raz na ozdobnym wyglądzie – eksterierze. Jest wiele przesłanek, którymi przez długie lata kierowali się kynolodzy, aby usystematyzować psy właśnie w ten sposób:

I grupa - Owczarki i inne psy pasterskie bez szwajcarskich psów do bydła

Cechy grupy I: rasy psów, które pracowały i nadal pracują pomagając człowiekowi w zaganianiu i kontrolowaniu oraz ochronie stad bydła. Dobrze stróżują domostwo i często, a czasem wybitnie jak np. Owczarki niemieckie nadają się na psy wszechstronnie użytkowe, w tym służbowe.

II grupa - Pinczery i sznaucery, molosy, psy górskie i szwajcarskie psy do bydła

Cechy grupy II: rasy psów, które były używane do walk, jak molosy (psy bojowe) i psy ras niemieckich: pinczery i sznaucery oraz spokrewnione z nimi. Z racji swojej przeszłości świetnie nadają się na obrońców i do stróżowania.

III grupa – Teriery

Cechy grupy III: rasy psów myśliwskich. Ich pochodzenie jest w większości prosto z Wysp Brytyjskich. Część z nich, z sekcji 3 - tzw. Toy teriery, ze względu na swą urodę cieszy się niezwykle dużą popularnością. Przykładem może być Yorkshire terrier.

IV grupa – Jamniki

Cechy grupy IV: jamniki wywodzą się z Niemiec. Są to psy myśliwskie, typowe norowce, wśród nich są rasy rozróżniane ze względu na wielkość, jak i okrywę włosową.

V grupa - Szpice i psy w typie pierwotnym

Cechy grupy V: pierwotne rasy, rasy północy, jak i psy afrykańskie. Bardzo różnorodna grupa psów. są tu tzw. psy pociągowe, jak i urodziwe np. Pomeraniany. Rasy te ponadto pomagają w polowaniach, mogą stróżować lub być psami do towarzystwa.

VI grupa - Psy gończe i posokowce

Cechy grupy VI: rasy myśliwskie. Służą do tropienia, pogoni i osaczania zwierzyny. Posokowce szczególnie dobrze sprawdzają się w tropieniu na śladzie – farbie.

VII grupa - Wyżły (psy wystawiające zwierzynę)

Cechy grupy VII: rasy myśliwskie. Służą do wystawiania zwierzyny. Gdy ją znajdą przyjmują charakterystyczną stójkę czekając na odpowiednią komendę.

VIII grupa - Płochacze, psy aportujące i wodne

Cechy grupy VIII: rasy myśliwskie. Służą głównie do aportowania ustrzelonej zwierzyny, przeważnie ptactwa wodnego. Są też psy tropiąco wypłaszające zwierzynę, jak np. spaniele. Psy tej grupy są bardzo popularne i niestety często z powodu mody są w rękach nieodpowiednich osób, które mało wiedzą o ich naturze (np. Labradory).

IX grupa - Psy ozdobne i do towarzystwa

Cechy grupy IX: psie piękności. Rasy z całego świata, których osobowość, wdzięk i charakter sprawiają, że są idealnymi towarzyszami do domów i mieszkań.

X grupa – Charty

Cechy grupy X: psy myśliwskie. Bardzo szybkie, jako jedyne polują za pomocą wzroku, a nie węchu. Dlatego ofiara musi być w zasięgu wzroku Charta, aby podjął on pościg. Obecnie z powodu zakazu polowań z Chartami biorą one udział w popularnych wyścigach na specjalnych torach.


Tak, więc przeglądając psy rasowe pod kątem grup wg FCI możemy z grubsza wiele dowiedzieć się o rasie, spodziewanych jej cechach i predyspozycjach. Są oczywiście wyjątki, które z powodu wielu swoistych cech można by przypisać do kilku grup, lecz ostatecznie zostały one przypisane tylko do jednej z nich. Przynależność do danej grupy ma też swoje konsekwencje w wystawach i imprezach dla psów. Mianowicie psy danej grupy są prezentowane czy to na ringu przypisanym do danej grupy czy to wręcz na całej wystawie poświęconej wyłącznie jednej grupie. Jest szereg imprez grupowych, klubów zrzeszających właścicieli psów danej grupy. Tak, więc konsekwencje podziału psów na poszczególne grupy sięgają dość daleko.

Te informacje mogą być szczególnie przydatne dla ludzi szukających dla siebie pieska. Wybierając pupila na długie lata, przeglądając ogłoszenia o psach warto spojrzeć szerzej, do jakiej grupy psów zalicza się dana rasa i poczytać o niej trochę więcej

sobota, 21 stycznia 2012

BRIARD:OWCZAREK FRANCUSKI.

Owczarek francuski briard, to pies o atletycznej budowie i pięknej, długiej szacie. Rasa idealna dla osób aktywnych, które lubią pracować z psem. Briard bardzo mocno wiąże się ze swoim przewodnikiem i pójdzie za nim dosłownie wszędzie! Nawet do... toalety ;)

GEAN BrikastaBriard to przedstawiciel jednej z najstarszych, francuskich ras owczarskich. W piśmiennictwie, wzmianki o dużych, kudłatych owczarkach w typie briarda, pojawiły się już w VIII stuleciu! Średniowieczna, francuska kronika Aubry'ego (lub Alberica) de Trois-Fontaines mówi, że tak wyglądające psy miał na swoim dworze Karol Wielki.

Briard od początku swojego istnienia był ceniony przede wszystkim jako pies pasterski o nieprzeciętnych umiejętnościach. Rasa odznaczała się inteligencją, odwagą i wytrzymałością. Dwa, trzy briardy z powodzeniem mogły zajmować się stadem ok. 600 owiec bez pomocy człowieka! W ostatnich latach oczywiście zanikła tradycja wypasu stad owiec, ale ze względu na inteligencję, charakter, wspaniałą sylwetkę, piękną szatę (efekt selekcji hodowlanej) i wielkie serce, długowłose owczarki francuskie zaczęły robić karierę jako tzw. psy do towarzystwa.

BAHIYYA Karhu Czarny Niedźwiadek.Dzisiejsze briardy mają mocniejszą budowę i nieco krótszy format. Są bez porównania bardziej długowłose. Sprawiają wręcz wrażenie bajkowych, kosmatych stworów. Nie warto jednak zapominać o ich użytkowym charakterze. To nadal psy owczarskie! Ruchliwe, błyskotliwe, zainteresowane wszystkim co się dzieje dookoła, wyjątkowo związane z ludźmi. Do późnej starości potrafią zachowywać się jak nieokiełznane szczeniaki.

Nie każdy potencjalny właściciel briarda zdaje sobie sprawę z tego, że ten wesoły, przepiękny pies nie jest kudłatą maskotką. To bystra, pełna temperamentu, inteligentna i często uparta rasa, o dość dobrze rozwiniętym instynkcie obronnym. Każdy, kto chce mieć takiego psa, powinien odznaczać się silną wolą, konsekwencją w działaniu, a jednocześnie wyrozumiałością, aby dobrze wychować swojego pupila.

DUŻY CIASTECZKOWY POTWÓR Kudłate SerceBriard potrzebuje towarzystwa człowieka, niezwykle mocno kocha swoją ludzką rodzinę i uwielbia dzieci. Wymaga przewodnika, który zapanuje nad jego temperamentem. Nie nadaje się do trzymania w kojcu. Nie powinien być izolowany od ludzi i innych zwierząt. Lubi w zasadzie każdy rodzaj aktywności. Chętnie aportuje przedmioty, również w wodzie. Jest świetnym pływakiem. Wiele briardów nawet nurkuje za rzuconą im w wodzie zabawką. Podsumowując briard to po prostu niespożyty wulkan energii!

Więcej informacji o tych wspaniałych psach znajdziesz na łamach portalu sympatyków briardów: Briardy w Polsce.

piątek, 20 stycznia 2012

Biały Owczarek Szwajcarski

Owczarek Szwajcarski to piękny pies, od którego trudno oderwać wzrok, któremu uroku dodaje białe umaszczenie i kontrastująca z nim ciemna oprawa oczu. Biel sprawia, że sylwetka psa wydaje się lekka i delikatna jak twierdzą niektórzy jego miłośnicy.
Pochodzenie tej rasy nie zostało w pełni udokumentowane. Na pewno jest ona spokrewniona z owczarkiem niemieckim. Białe owczarki bez problemu odnajdują się w wielu specjalnościach. Są przede wszystkim wspaniałymi psami rodzinnymi. Wykorzystuje się je również jako zwierzęta obronne, stróżujące, meldunkowe, ratownicze. Część z nich sprawdza się w dogoterapi i w roli przewodników.BOS występuje w dwóch, uznawanych przez FCI odmianach: krótko-i długo-włosej. Ta ostatnia ma charakterystyczne pióra na łapach, bardziej puszysty ogon i swobodnie zwisające dłuższe włosy w okolicach uszu.CHARAKTER-PLUSY: inteligentny, wszechstronny pies użytkowy, tolerancyjny(wobec dzieci i zwierząt), nie wymaga intensywnej pielęgnacji, przywiązany do opiekuna, aktywny.MINUSY: nieufny wobec obcych, wrażliwy, skłonny do dominacji(samce), bywa hałaśliwy, nie znosi samotności, linieje. To wyjątkowo wrażliwy pies, a samotność mu nie służy. W niesprzyjających okolicznościach może łatwo popaść w depresję, która bywa kłopotliwa nie tylko dla niego, ale i otoczenia. Dlatego należy stale zapewniać mu towarzystwo. Cechuje go duża tolerancja wobec dzieci. Psom tym na ogół nie przeszkadza żywiołowa i hałaśliwa natura maluchów. Dojrzewają stosunkowo pózno, a szczenięca radość i chęć do zabaw obserwuje się nawet u dorosłych osobników. Cechy te czynią ich wspaniałymi kompanami dziecięcych szaleństw. Biały owczarek szwajcarski nadaje się zarówno do mieszkania w bloku, jak i do domu z ogrodem. Doskonale sprawdzi się w roli psa rodzinnego. Swoją obecnością umili czas aktywnym osobom starszym oraz samotnym. Ważne, aby życie było barwne, ciekawe, obfitowało w nowe wyzwania, a właściciel interesował się nim i nie szczędził mu czułości.

sobota, 14 stycznia 2012

NAUKA ZACHOWANIA CZYSTOŚCI

Nauka zachowania czystości opiera się na naturalnym instynkcie, który powstrzymuje szczenię przed zanieczyszczaniem miejsc, w których sypiają. Aby osiągnąć sukces, musisz uzbroić się w cierpliwość i wytrwałość oraz zrozumieć potrzeby swojego szczenięcia.W wieku około 8 tygodni szczenię oddaje mocz w ciągu dnia co około dwie godziny. Kał - trzy do sześciu razy dziennie, w zależności od rodzaju pokarmu, którym jest żywione - łatwo strawny pokarm niewielkiej objętości jest najlepszy. Wypróżnia się najczęściej rano, po przebudzeniu, zaraz po jedzeniu, tuż po drzemce i kiedy jest podekscytowane (na przykład w czasie wizyt gości).Gdy szczenię chce się załatwić, zaczyna węszyć i kręcić się w kółko. Naucz się rozpoznawać te sygnały. Zabierz wtedy szczenię na dwór i zostań z nim. Pochwal lub nagrodź szczenię, gdy tylko załatwi się we właściwym miejscu. Dzięki temu następnym razem pies również będzie chciał zasłużyć na nagrodę.Jeśli mieszkasz w bloku, rozłóż gazetę koło drzwi wejściowych i naucz psa korzystać z nich. Kiedy już się tego nauczy, zabieraj je przed dom i kładź gazetę na trawie. Pochwal szczenię, jeśli załatwi się na gazety. Po jakimś czasie przestań rozkładać gazetę i nagradzaj szczenię, gdy załatwi się na trawniku. Przyzwyczajaj psa do pozostawania przez pewien czas samotnie, w specjalnym kojcu lub klatce. Dzięki temu, jeśli będziesz musiał zostawić szczenię samo w mieszkaniu, nie zabrudzi ono twoich dywanów.Twoje szczenię z pewnością od czasu do czasu załatwi się w nieodpowiednim miejscu, ale w miarę jak będzie dorastało, "wypadki" powinny zdarzać się coraz rzadziej. Do sprzątania odchodów używaj ciepłej wody i środków usuwających przykre zapachy. Usunięcie zapachu zniechęci szczenię do powracania w to samo miejsce. Nie karć szczenięcia za takie "wypadki". Jeśli jednak złapiesz je na gorącym uczynku, powiedz głośno i zdecydowanie "nie" i wynieś go na zewnątrz. Pochwal entuzjastycznie, jeśli dokończy załatwiać się na dworze.Niektóre szczenięta uczą się zachowywać czystość znacznie szybciej niż inne, ale bądź przygotowany na to, że szczeniak będzie umiał załatwiać swoje naturalne potrzeby dopiero w wieku 7-8 miesięcy. Jeśli masz problemy z nauczeniem psa porządku, spytaj lekarza weterynarii, czy przyczyną nie są problemy fizjologiczne. Pomóc może zmiana karmy, zwłaszcza na mniej treściwą.Wypadki zdarzają się nawet dorosłym, nauczonym czystości psom. Jeśli jednak stają się uporczywe, przyczyną takiego stanu mogą być poważne zaburzenia zachowania lub zdrowia. Gdy zaczynają znaczyć różne przedmioty w domu - ściany, stoły, stojaki na rośliny, a nawet nogi gości, często to znak, że pies czuje się niepewnie. Być może zmieniło się coś w jego otoczeniu, zestresowała go przeprowadzka do nowego mieszkania lub w domu pojawił się nowy pies. Niekiedy wystarczy usunąć przyczynę, aby zachowanie psa wróciło do normy. Gdy zawodzą inne środki, jedynym rozsądnym wyjściem jest kastracja psa.Niektóre psy pozostawione same, wpadają w panikę i w rezultacie załatwiają się w domu. Nie karć psa i nie krzycz na niego, jeśli narobi bałaganu podczas twojej nieobecności. To tylko pogorszy sprawę i spotęguje obawy psa przed rozłąką. Przyczyny takiego problemu mogą być bardzo złożone i powinieneś poszukać profesjonalnej pomocy.Powtarzające się, niekontrolowane oddawanie kału lub moczu jest często objawem choroby psychicznej, zwłaszcza u starszych psów. Nagły atak biegunki również może sprawić, że nawet najlepiej wychowany pies zacznie załatwiać się w domu. W takich przypadkach zawsze szukaj pomocy u lekarza weterynarii.